Co wchodzi w skład nowoczesnego systemu alarmowego?

W ogólnopolskich mediach głośno było ostatnio o zuchwałych włamaniach do domów w podwarszawskiej Jabłonnie. Ale nawet bez takich informacji zainteresowanie zabezpieczeniami antywłamaniowymi, także elektronicznymi, jest spore. Instalacje alarmowe stały się już w zasadzie standardowym wyposażeniem nowych domów, coraz częściej włącza się je również w system domu inteligentnego.

Co wchodzi w skład nowoczesnego systemu alarmowego?

Trzeba zauważyć, że najlepsze zabezpieczenie przed włamaniem daje łączenie barier dwojakiego rodzaju - mechanicznych i elektronicznych. W tym konkretnym przypadku złodziei zatrzymały solidne drzwi - i właśnie takie bariery (także antywłamaniowe okna, rolety) powinny być podstawą ochrony. Zabezpieczenia elektroniczne to ich istotne, ale jednak uzupełnienie. Dobrze przygotowany złodziej sforsuje bowiem każdą przeszkodę mechaniczną - to tylko kwestia czasu (kilku - kilkunastu minut). Ten czas odbiera mu właśnie elektronika. Gdy intruz wzbudzi alarm, syrena przywoła sąsiadów, centrala powiadomi o włamaniu właściciela budynku, ewentualnie agencję ochrony, która wyśle na miejsce załogę interwencyjną.

Jak działa system alarmowy?

Mózgiem instalacji jest centrala, która zbiera i przetwarza sygnały z czujników. W razie potrzeby uruchamia syrenę, wysyła informację o włamaniu do właściciela budynku albo agencji ochrony, może również zarządzać różnymi funkcjami domu inteligentnego. Urządzenie powinno być dobrej jakości, od sprawdzonego producenta. Ma mieć dużą liczbę wejść i wyjść, co umożliwia rozbudowę systemu (np. dodanie czujek).

Oczami i uszami systemu, dostrzegającymi zagrożenia (intruza, ale także dym, zalanie), są czujki. Gdy chodzi o te antywłamaniowe, najprostsze czujniki magnetyczne sygnalizują otwarcie lub wyważenie drzwi i okien. Alarm załącza się, gdy magnes na skrzydle traci kontakt ze znajdującym się na ościeżnicy kontaktronem. Z kolei czujki akustyczne reagują na odgłos tłuczenia szkła. Jednym tanim urządzeniem można chronić pomieszczenie z wieloma oknami. Niestety, włamywacz, który podważy okno i niczego nie zbije, wejdzie niezauważony. Podobnie jak ten, który wybije szybę w oknie z kontaktronem.

Podstawowe zabezpieczenia domu powinny być mechaniczne, to np. antywłamaniowe drzwi fot. Hörmann

Dlatego we wnętrzach najczęściej stosuje się pasywne czujki podczerwieni PIR, które włączają alarm, gdy ktoś pojawi się w środku. Taki czujnik nie dostrzega ruchu, lecz zmianę temperatury. Jeśli w jego polu widzenia pojawi się człowiek, cieplejszy od tła, urządzenie odnotuje plamę ciepła i wyśle sygnał do centrali. W pomieszczeniach narażonych na nagłe skoki temperatury (np. w salonie z kominkiem), czujka PIR może jednak generować fałszywe alarmy, dlatego lepiej zaplanować tam mniej podatne na błędy czujki dualne. Te są zbudowane z dwóch detektorów, z których każdy działa na innej zasadzie - najczęściej jest to pasywna czujka podczerwieni i mikrofalowa. Sygnał do centrali wysyłany jest tylko wtedy, gdy oba tory detekcji wykryją intruza.

Użytkownik potrzebuje jeszcze urządzeń sterujących, które służą do komunikowania się z centralą i zarządzania całością (zmieniania ustawień, uzbrajania i rozbrajania alarmu itp.). To manipulatory i piloty oraz rzadko stosowane w domach jednorodzinnych karty zbliżeniowe i breloki. Manipulatorem może być prosta, analogowa klawiatura, albo nowoczesne urządzenie z dotykowym ekranem, pokazujące stan każdej z czujek, obraz z kamer itd. Umieszcza się je przy drzwiach wejściowych. W obiekcie dużym, bądź piętrowym, wygodnie jest mieć ich więcej.

Do instalacji alarmowej można podłączyć także inne czujki, nie tylko antywłamaniowe, np. czujniki gazu, czadu, zalania.

Różne czujki do różnych zadań. Antywłamaniowe - magnetyczna kontaktronowa (a SATEL) i czujka ruchu PIR (b SATEL) oraz czujka zalania (c FIBARO)

Ochrona posesji przed włamywaczami

Włamywacz wykryty przez alarm wewnątrz domu ma mniej czasu na działanie, ale może coś ukraść i z pewnością naraził już jego właściciela na straty (bo np. wyważył okno). Dlatego warto próbować zniechęcić go wcześniej, jeszcze na posesji. Na zewnątrz do wykrycia nieproszonych gości stosuje się bariery i czujki podczerwieni, detektory mikrofalowe, sporadycznie tzw. ochronę obwodową, czyli czujniki wstrząsowe montowane na ogrodzeniu.

Bariery podczerwieni montuje się na drodze, którą włamywacz musi pokonać, gdy zbliża się do budynku. Można je instalować także na ścianach - jeśli chcemy, żeby po prostu chroniły okna i drzwi. Urządzenie to nadajnik i odbiornik, umieszczone w odległości od kilku do 200 m od siebie. Nadajnik wysyła do odbiornika kilka (2 do 8) wiązek niewidocznych dla ludzkiego oka promieni podczerwonych. System reaguje, gdy jakiś obiekt przerwie wiązkę. Pewnym problemem jest eliminacja fałszywych alarmów, które mogą powodować małe zwierzęta czy poruszane przez wiatr rośliny.

Na posesji do wykrywania intruzów stosuje się bariery podczerwieni (a) i czujki dualne PIR + MW (b) fot. Optex

Czujki podczerwieni pracujące na zewnątrz mają trudniejsze zadanie, niż ich odpowiedniki przeznaczone do wnętrz. Temperatura w domu waha się nieznacznie, na zewnątrz zaś może wynosić od -25 do 40°C. Co więcej, warunki mogą zmieniać się szybko, np. gdy deszcz wychłodzi rozgrzaną nawierzchnię. W związku z tym dobre czujki zewnętrzne mają wbudowany mechanizm rozpoznawania i kompensacji naturalnych zmian temperatury.

Detektory mikrofalowe wykorzystują do wykrycia ruchu fale elektromagnetyczne o bardzo wysokiej częstotliwości (mikrofale). W każdej czujce znajduje się nadajnik i odbiornik. Wyemitowane mikrofale odbijają się od napotkanych obiektów i wracają do odbiornika. Jeśli w polu działania detektora pojawi się obiekt w ruchu, zmienia się częstotliwość fal, a czujnik wysyła do centrali informację o intruzie. Zasięg takiego sprzętu to kilkadziesiąt metrów. Trzeba je dobrze zamontować, bowiem urządzenie potrafi zareagować na ruch obiektu znajdującego się poza posesją - mikrofale przenikają przez drewno, tworzywa sztuczne, nawet cienkie mury. Dlatego na zewnątrz - dążąc do wyeliminowania fałszywych alarmów - stosuje się urządzenia duale, zbudowane z czujki na podczerwień i mikrofalowej (oznaczane PIR + MW).

Wyposażenie domu w nowoczesne technologie

Alarm można włączyć w system domu inteligentnego, w którym w sposób zintegrowany zarządza się wszystkimi instalacjami. Jedną z jego podstawowych funkcji antywłamaniowych jest symulacja obecności. Automatyka - celem zdezorientowania potencjalnych włamywaczy - dba o wywołanie wrażenia, że ktoś jest w budynku. System nieregularnie, albo odtwarzając wcześniejsze zachowania domowników, włącza w różnych pomieszczeniach światło, nawet telewizor, w pochmurny dzień zapala lampy w ogrodzie, na noc opuszcza rolety. Rozwiązanie to wymaga jednak starannego zaplanowania, odpowiedniego systemu do serowania i posiadania instalacji, które da się zintegrować (alarm, automatyczne rolety, sterowane automatycznie oświetlenie itd.).

Do komunikowania się z centralą służą manipulatory - proste, analogowe klawiatury (a) albo modne urządzenia z dotykowym ekranem (b) oraz piloty (c) fot. Satel

Gdy idzie o bezpieczeństwo, dom inteligentny ma do zaoferowania znacznie więcej, nie tylko w kwestii odstraszania włamywaczy. W budynku z systemem alarmowym wyciek gazu oznacza uruchomienie alarmu (oczywiście, o ile w systemie jest odpowiednia czujka). W takim z automatyką, poza wysłaniem powiadomienia o zdarzeniu do właściciela, system odetnie dopływ gazu, ewentualnie zwiększy intensywność wentylacji. Podobnie w przypadku zalania - poinformuje o zdarzeniu i zamknie główny zawór wodociągowy.

Czy alarm bezprzewodowy jest lepszy od przewodowego?

Poszczególne elementy systemu alarmowego (centrala, czujki, manipulator) mogą komunikować się ze sobą na dwa sposoby - z wykorzystaniem łączących je przewodów bądź drogą radiową. To pierwsze rozwiązanie stosuje się zwykle w nowych budynkach. W instalacji układanej w trakcie budowy jej elementy łączą przewody ukryte pod tynkiem. Prowadzi się je od czujki do czujki albo promieniowo - wówczas każdy czujnik ma osobne połączenie z centralą. W budynkach użytkowanych poprowadzenie okablowania wymagałoby kucia tynków (to sporo roboty i jeszcze większy bałagan) albo ułożenia listew elektroinstalacyjnych na powierzchni ścian i sufitów (co z kolei nie wygląda zbyt dobrze). Dlatego inwestorzy w takiej sytuacji wybierają zwykle alarm bezprzewodowy.

Dużą zaletą urządzeń bezprzewodowych jest możliwość przenoszenia ich w inne miejsce fot. Abaks-System

Urządzenia komunikujące się radiowo są droższe, lecz mają parę zalet: montuje się je szybko i bez kucia. System łatwo modyfikować, zmieniając lokalizację czujników albo dodając nowe (dlatego ważny jest wybór centrali umożliwiającej rozbudowę instalacji). Trzeba jednak wymieniać baterie (zazwyczaj raz na kilka lat), a jeśli urządzenia bezprzewodowe oddziela od siebie masywny strop czy kilka ścian - bywają problemy z komunikacją.

Dlatego w praktyce coraz częściej stosuje się instalacje mieszane, w których równocześnie korzysta się z obu dróg wymiany informacji. Kable układa się na początkowym etapie tworzenia systemu, łącząc jego kluczowe elementy, później dodaje się urządzenia bezprzewodowe.

Koszt wyposażenia domu w system alarmowy

  • Instalacja alarmowa z montażem to wydatek od dwóch do ponad dwudziestu tys. zł.
  • Kontaktrony kosztują 30-40 zł, wewnętrzna czujka PIR od kilkudziesięciu zł, czujka dualna - od stu kilkudziesięciu, zewnętrzne czujki ruchu kilkaset zł, podobnie centrala.
  • Za barierę podczerwieni trzeba zapłacić od kilkuset do trzech tys. zł.

Jak to wygląda na konkretnym przykładzie? Poprosiliśmy o wycenę instalacji do domu o powierzchni użytkowej 160 m2, z garażem i pomieszczeniami gospodarczymi prawie 200 m2 . Ofertę przygotowała agencja ochrony, zainteresowana świadczeniem usługi monitoringu budynku oraz elektryk specjalizujący się w alarmach. Wyceny z rynku warszawskiego.

W domu inteligentnym system może sam opuszczać i podnosić zewnętrzne rolety - np. gdy ktoś wtargnie na posesję, albo zgodnie z zadanym scenariuszem, żeby zmylić złodziei fot. Somfy

Inwestor chciał mieć czujki na zewnątrz - zaplanowano zatem 4 zewnętrzne czujki wysokiego montażu, uznanego producenta z Japonii. Wewnątrz budynku przewidziano 8 czujek - wszystkie dualne, ze względu na mechaniczną wentylację. Osprzęt zaproponowany do środka to w obu ofertach produkty znanej firmy z Polski. Poza czujkami system tworzą dwa tradycyjne, klawiaturowe manipulatory i dwa piloty, nowoczesna centrala (64 wejścia) z modułem umożliwiającym sterowanie całością z aplikacji na telefon, zewnętrzna syrena.

Wycena z firmy ochroniarskiej była wyższa, po rabacie, razem z montażem opiewała na blisko 7 tys. zł netto. Oferta elektryka na początku wydawała się być wyraźnie tańsza (bo wyjściowe ceny sprzętu były niższe), ale po doliczeniu kosztów montażu różnica zmalała do mniej niż 10%.

Niezależny elektryk zamontowałby zatem całość kilkaset zł taniej. Jednak w przypadku problemów z systemem (zewnętrzne czujki ruchu trudno przy pierwszym podejściu ustawić tak, żeby nie wzbudzały fałszywych alarmów) inwestor nie mógłby liczyć na nieodpłatną pomoc serwisu agencji ochrony. W przypadku zakupu systemu w agencji, serwisanci poprawiają ustawienia czujek (pole widzenia, czułość) za darmo.

 

Janusz Werner

Fot. Somfy/Abaks-System/Satel/Optex/Hörmann/Fibaro

Komentarze

FILMY OSTATNIO DODANE
Copyright © AVT 2020 Sklep AVT